ania_s napisał:
fazi takiej milosci do chleba to ja dawno nie widzialam
ja tam moge jeden bochenek 2 tygodnie jesc
Anno to nie milosc a malzenstwo z rozsadku bardziej. A co powiesz ,Thomas(Norweg z dziada pradziada) przynosi do pracy 8(slownie osiem) kanapek zlozonych(dla pewnosci 16 kromek chleba)?? Nieprawdopodobne? zapraszam Furuveien 8 Bekkestua pomiedzy 11 a 11.30.
Nie chodzi przeciez oto ile chleba kto je a ile zycie tutaj kosztuje a to juz duze pole do popisu dla kazdego. Normalny obiad na miescie(wcale nie jakis wyszukany) moze kosztowac kikaset koron dla dwoch osob. Wypad na kebaba z rodzinka-4 osoby okolo 400 koron. Te dziesiatki tysiecy ktore zarabiamy topnieja bardzo szybko tutaj jezeli zaczynamy normalnie zyc.
Powtarzam jeszcze raz Nowo Przybyly ,przyjezdzaj ocenisz sam bo przezyc mozesz nawet za 500 koron ale sam ocenisz czy zyjesz naprawde.
fazi takiej milosci do chleba to ja dawno nie widzialam

ja tam moge jeden bochenek 2 tygodnie jesc

Anno to nie milosc a malzenstwo z rozsadku bardziej. A co powiesz ,Thomas(Norweg z dziada pradziada) przynosi do pracy 8(slownie osiem) kanapek zlozonych(dla pewnosci 16 kromek chleba)?? Nieprawdopodobne? zapraszam Furuveien 8 Bekkestua pomiedzy 11 a 11.30.
Nie chodzi przeciez oto ile chleba kto je a ile zycie tutaj kosztuje a to juz duze pole do popisu dla kazdego. Normalny obiad na miescie(wcale nie jakis wyszukany) moze kosztowac kikaset koron dla dwoch osob. Wypad na kebaba z rodzinka-4 osoby okolo 400 koron. Te dziesiatki tysiecy ktore zarabiamy topnieja bardzo szybko tutaj jezeli zaczynamy normalnie zyc.
Powtarzam jeszcze raz Nowo Przybyly ,przyjezdzaj ocenisz sam bo przezyc mozesz nawet za 500 koron ale sam ocenisz czy zyjesz naprawde.